Junior
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13-03-2025
Płeć: Kobieta
Login z gry: eneria
Lokalizacja: poznan
Zastanawiam się ostatnio nad tym, jak szybko rozwijają się narzędzia oparte na AI, szczególnie te związane z obróbką zdjęć. Natknąłem się na aplikację, która pozwala na „rozbieranie” ludzi na zdjęciach za pomocą sztucznej inteligencji. Serio, to mnie z jednej strony zaintrygowało, a z drugiej – trochę przeraziło. Czy to nie jest już przekroczenie granicy prywatności? Gdzie leży ta granica? Co jeśli ktoś użyje tego na zdjęciach innych osób?
Junior
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-03-2025
Płeć: Mężczyzna
Login z gry: morrowine
Lokalizacja: Krakow
Wiesz co,– temat bardzo na czasie i faktycznie budzący sporo wątpliwości. Sama niedawno testowałam aplikację
https://undress.app/pl i powiem Ci, że z technicznego punktu widzenia robi ogromne wrażenie. Ale jednocześnie miałam z tyłu głowy właśnie te kwestie etyczne, o których piszesz. Sama używałam jej tylko na swoim zdjęciu i to z czystej ciekawości, ale od razu pojawiła się myśl: "a co jeśli ktoś zrobi to na zdjęciu kogoś innego, bez jego wiedzy?"
Prywatność w sieci jest już wystarczająco krucha, a tego typu aplikacje mogą ją jeszcze bardziej naruszać. I nawet jeśli serwis twierdzi, że zdjęcia są przetwarzane anonimowo, to zawsze pozostaje ryzyko nadużyć. Moim zdaniem wszystko zależy od intencji użytkownika, ale przecież nie każdy ma czyste sumienie. To trochę jak z Photoshopem – można użyć go do poprawy kolorów albo do fałszowania rzeczywistości. Problem w tym, że tutaj chodzi o coś znacznie bardziej intymnego.
Może przydałaby się jakaś społeczna kampania uświadamiająca? Albo ograniczenia, które zmuszałyby użytkowników do korzystania z aplikacji tylko na własnych zdjęciach? Bo póki co – technologia wyprzedza prawo i etykę, a to nie wróży dobrze.
Junior
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 2
Dołączył: 13-03-2025
Płeć: Kobieta
Login z gry: eneria
Lokalizacja: poznan
To trochę jak miecz obosieczny – możliwości ogromne, ale ryzyko nadużyć też. Na pewno temat warty dalszej dyskusji, zwłaszcza że prawo jak zwykle zostaje daleko w tyle.