Skoki narciarskie >> Skoki Online >> Menadżer skoków narciarskich

Skoki narciarskie to dyscyplina sportowa znana już od połowy XIX wieku. Jednak same narty to już dłuższa historia. Wiek najstarszych nart, które odnaleziono na terenie Szwecji, szacuje się na 2500 rok p.n.e. Narty były także wykorzystywane na polu bitewnym. Przyjmuje się, że pierwszym człowiekiem, który rozpowszechnił narty był Sondre Aursen Nordheim. Tworzył on narty i uczył na nich jeździć. Pochodził z Morgedal w Telemarku. Myślę więc, że nie trzeba nikomu tłumaczyć, skąd wzięła się nazwa techniki zjazdowej oraz sposobu lądowania w skokach narciarskich.

Skoki narciarskie, jak i całe narciarstwo rozwijały się przez długi czas. Pierwszym klubem narciarskim był Norweski „Trysil Shooting and Skiing Club”, założony w 1861 roku. Historyczne zawody odbyły się w 1866 roku. Skoki wynosiły wtedy po 18 / 23 m, dopiero z biegiem czasu m.in. po opanowaniu nowych technik skoków, zaczęto osiągać lepsze wyniki. Skakano na stojąco, z rękoma do przodu lub też machając. Jednakże tak jak skocznie stawały się coraz bardziej nowoczesne, bezpieczniejsze i pozwalające dalej lecieć, tak i skoczkowie korygowali techniki.

Jako „twórcę” techniki na „V” przyjmuje się Szweda Jana Boklöva, jednak najprawdopodobniej to Polak Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby wymyślił ten styl. Wspomina się, że był wręcz piętnowany za ten rodzaj lotów, kazano mu inaczej skakać, czyli w stylu klasycznym narty razem, on jednak się nie poddawał. Technika ta jest teraz powszechnie stosowana, ponieważ została zaaprobowana przez komisje narciarską. Skok „V” powoduje, że prędkość przy lądowaniu jest mniejsza nawet o 50km/h, skoki stają się więc dłuższe i bezpieczniejsze.

Pierwszym polskim skoczkiem, który osiągnął sukces w opisywanej dyscyplinie sportowej był Stanisław Marusarz. Na Igrzyskach Olimpijskich w Garmisch-Partenkirchen w 1936 roku, zajął 5 miejsce skacząc na odległość 73 m i 75,5m. Magiczny prób 100 m przekroczył Austriak Josef Bradl, który wynik ten uzyskał na skoczni w Planicy w 1936 roku. Podwojenie tegoż wyczynu osiągnął Fin Toni Niemien, dopiero w 1992 roku skacząc na odległość 203 m.

Oglądając więc najbliższe zmagania skoczków warto spojrzeć na ten sport z jeszcze większą wnikliwością. Jest to niesamowita dziedzina sportu, z długą i ciekawą historią, o której pomimo tak licznej widowni przy skoczniach oraz przed telewizorami, wielu tak mało wie… a szkoda.

Autor: SJ Team